Na dysproporcję między płcią męską i żeńską w kontekście wyboru studiów na kierunku lekarskim można patrzeć wielowątkowo. Po pierwsze, chcemy mieć bardzo dobrych lekarzy, czyli na studia powinny się dostawać najzdolniejsze osoby, tym bardziej że same studia są bardzo trudne i wymagają dużej systematyczności. Obie te cechy teoretycznie nie zależą od płci, choć wielu twierdzi, że płeć żeńska jest bardziej usystematyzowana i pracowitsza. 

Kolejnym aspektem jest wczesne profilowaniem młodzieży. Dzieci 14-15-letnie, zdając do liceum, muszą wybierać profil klasy, a to determinuje, z jakich przedmiotów będą zdawać maturę. Biologia nie cieszy się aż tak dużą popularnością wśród nastoletnich chłopców, stąd możliwa przewaga dziewcząt w klasach o profilu biologiczno-chemicznym. Być może rozwiązaniem byłoby dalsze poszerzenie kryteriów przyjęcia na medycynę o dodatkowe przedmioty ścisłe, wybierane także przez chłopców. 

Dużą rolę może odgrywać także odpowiednie podniesienie świadomości dzieci i młodzieży co do roli lekarzy i samych studiów medycznych. Uniwersytet Medyczny w Poznaniu aktywnie prowadzi działania promocyjne w tym zakresie. Od 2012 roku organizujemy zajęcia dla uczniów szkół podstawowych „Mały Medyk”. Co roku przyjmujemy około 400 uczniów i dotąd w projekcie wzięło udział 4800 dzieci. W zajęciach biorą udział całe klasy, zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, a nie tylko wybrani zainteresowani naukami przyrodniczymi. W tym roku wśród uczestników jest 54% dziewczynek i 46% chłopców. Także w czasie dni otwartych kładziemy duży nacisk na przekaz, że medycyna to nie tylko nauka teorii, ale również dużo praktyki, np. pokazujemy wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości w medycynie czy uczymy szycia chirurgicznego. Chcemy pokazać, że medycyna to fascynująca przygoda i piękny sposób na życie. 

Oczywiście bycie dobrym lekarzem jest niezależne od płci. Jednak poszukiwanie w medycynie, jak w innych dziedzinach życia równowagi, może być potrzebne i wskazane nie ze względów arytmetycznych. Dążenie do równowagi płci w opiece zdrowotnej ma korzystny wpływ na jakość opieki. Po pierwsze, daje pacjentom większe zróżnicowanie w wyborze lekarza, a w przypadku specjalizacji takich jak np. ginekologia, urologia, chirurgia dla niektórych pacjentów płeć lekarza leczącego ma znaczenie.

Innym aspektem jest fakt, że przewaga kobiet może powodować niedobór kadr w dziedzinach zabiegowych, zwyczajowo z różnych względów chętniej wybieranych przez mężczyzn. I choć nie można tego upraszczać – kobiety świetnie sprawdzają się dziedzinach zabiegowych – to problem istnieje, a w ostatnich latach mamy niedobór osób chętnych do szkolenia w chirurgii ogólnej. W najnowszym postępowaniu specjalizacyjnym niewiele ponad 1/4 miejsc rezydenckich z chirurgii ogólnej została obsadzona, w samej Wielkopolsce jest obecnie ponad 60 wolnych miejsc szkoleniowych. Młodzi lekarze chętniej wybierają specjalizacje zachowawcze jak pediatria, medycyna rodzinna, kardiologia. Nakładając na to wiek chirurgów, może nas czekać w najbliższych latach zapaść chirurgii. Jedną z przyczyn może być też zmniejszenie odsetka mężczyzn kończących studia medyczne.