Ranking Szkół Wyższych

prof. dr hab. n. med. Leszek Domański, rektor Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie

To kobiety zmieniają świat, bo to one częściej myślą o tym, co może się zdarzyć w niedalekiej przyszłości, dlatego dla mnie takie zjawiska jak postępująca feminizacja kierunków lekarskiego czy lekarsko-dentystycznego nie jest niczym niepokojącym, przeciwnie: uznaję to za coś pozytywnego i naturalną kolej rzeczy.

Myślę, że dziś młode kobiety i młodzi mężczyźni, wybierając studia, kierują się pewnym tożsamym z ich predyspozycjami wyobrażeniem o zawodach - w tym można szukać powodów feminizacji czy maskulinizacji określonych kierunków studiów. Można byłoby pokusić się o stwierdzenie, że dziewczyny jako z reguły bardziej pilne, konsekwentne i cierpliwe decydują się na studia trudne i wymagające dużego nakładu czasu, a chłopcy szukają czegoś, co w krótszym okresie doprowadzi ich do dobrych perspektyw zawodowych i zarobkowych.

Ponadto w zawodach medycznych, oprócz tego, że wiążą się one z ogromną odpowiedzialnością i wymagają dużej wiedzy, potrzebne są dobrze rozwinięte umiejętności społeczne, z reguły bardziej charakterystyczne właśnie dla kobiet. Dlatego podchodzę do zjawiska feminizacji studiów medycznych spokojnie jako do szerszej tendencji - dziś mity padają i coraz słabsza często okazuje się bariera psychiczna, która utrudnia młodym ludziom wybieranie zawodów zgodnie z ich preferencjami, a nie według jakiegoś stereotypu.

Wystarczy spojrzeć na coraz więcej studiujących mężczyzn na pielęgniarstwie czy stosunkowo wysokim odsetku mężczyzn wśród studentów położnictwa na PUM-ie albo na niemal równe proporcje studentek i studentów na naszym unikatowym kierunku ratownictwo medyczne z bezpieczeństwem morskim i sektora offshore, czyli na studiach wymagających bardzo wysokiej kondycji fizycznej i przygotowujących do pracy w trudnych warunkach.

Oczywiście w środowiskach pracy najlepiej jest, jeśli są zachowane proporcje płci, ale w kontekście zawodów medycznych nie chodzi wcale o to, że różne kompetencje czy perspektywy mężczyzn i kobiet mogłyby przynieść lepszy skutek w leczeniu pacjentów, bo w tym zakresie jednorodne płciowo zespoły nie ustępują niczym zespołom dwupłciowym. Raczej myślę tu o dynamice grupy: w zespołach różnopłciowych rzadziej dochodzi do konfliktów.

Opr. MT

Partner
Rankingu Szkół Wyższych 2025

Partnerzy Merytoryczni
Rankingu Szkół Wyższych 2025